Kolejna porażka
Zawodnicy z Komprachcic Drugi mecz z rzędu przegrali Drugi mecz z rzędu różnicą jednej bramki. Tym razem porażka jest o tyle dotkliwa i bolesna, że ulegli zespołowi Astry Nowa Sól, który we wcześniejszych 12 meczach zwyciężył tylko raz.
- Nie ma co ukrywać, że to wstydliwa porażka - mówił szkoleniowiec OSiR-u Bartłomiej Jasiówka. - Wszyscy mieliśmy tego świadomość, więc w drodze powrotnej z tego dość dalekiego wyjazdu atmosfera była przygnębiająca i podróż spędziliśmy w ciszy. To był z pewnością nasz najgorszy występ w sezonie. Mieliśmy inaczej zakończyć tę pierwszą rundę. Ten mecz i poprzedni przegrany u siebie ze Spartą Oborniki Wielkopolskie sprawiają, że na przerwę udajemy się w złych nastrojach.
Starcie w Nowej Soli było wyrównane. Gospodarze na 15 sekund przed końcem, przy stanie 24-24, rozpoczęli swoją akcję, którą na cztery sekundy przed ostatnią syreną skutecznie zakończyli. Na wyrównanie zabrakło już czasu. - Do tej akcji rywali wyszliśmy bardzo agresywnie chcąc przejąć piłkę - wyjaśniał trener Jasiówka. - Zaryzykowaliśmy, bo chcieliśmy zgarnąć całą pulę. Nie udało się i pretensje mogę mieć też do siebie, bo remis mieliśmy w zasadzie w kieszeni. Ze statystyk gry wynika, że w ataku przeciętnie spisali się Marcel Ungier i Radosław Tracz, natomiast pozostali zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.
Astra Nowa sól - OSiR Komprachcice 25-24 (11-11)
OSiR: Oleksyn, Jarosz - Tracz 5, Miś 2, T. Juros, Wiśniowiecki 1, Kauczok, Gotwald, Marcyniuk 5, Ungier 9, Niedzielski 2. Trener Bartłomiej Jasiówka.