Zwycięstwo Berlandu Komprachcice
Berland do meczu przystępował w roli faworyta i długo wszystko układało się po jego myśli. W 12. min Michał Zboch wykorzystał rzut karny i gospodarze prowadzili. Nie potrafili jednak zdobyć drugiej bramki i to się mogło na nich zemścić. W 30. min bowiem wyrównał Paweł Szymańczuk, a potem drugiego gola dla łodzian strzelił Krystian Pomykała.
- Zrobiło się nerwowo - oceniał szkoleniowiec Berlandu Dariusz Lubczyński. - Mieliśmy mecz pod kontrolą, ale przewaga jednej bramki niczego nie gwarantuje. Po stracie pierwszego gola pogubiliśmy się i efektem był drugi dla rywali. Mogliśmy słono zapłacić za naszą niefrasobliwość. Gospodarze zwarli jednak szyki, a bohaterem końcówki spotkania był Adrian Zyla. Zdobył on dwa gole dla naszej drużyny, która dzięki temu zdobyła trzy punkty. - Uczciwie trzeba przyznać, że dopisało nam szczęście - podsumował trener Lubczyński.
- Przy stanie 2-1 dla przeciwników kibice mogli mieć obawy o końcowy wynik. Wszystko się dobrze skończyło i możemy dopisać sobie kolejne trzy punkty. W następnych meczach musimy grać jednak na wyższym poziomie jeśli chcemy regularnie punktować. Nie mogą nam się przytrafiać takie momenty słabości jak w tym spotkaniu.
Berland Komprachcice - AZS Łódź 3-2 (1-0)
1-0 Zboch - 12. (karny), 1-1 Szymańczuk - 30., 1-2 Pomykała - 34., 2-2 Zyla - 36., 3-2 Zyla - 39. Berland: Burduja - Zboch, Gibała, Kilian, Costin, Mika, Zyla, Przywara, Sapa, Małek, Gawin, Dora, Wedler. Trener Dariusz Lubczyński.