Berland sprawił niespodziankę
W Komprachcicach w minioną niedzielę Berland toczył wyrównany bój od początku do końca z nieco wyżej notowanym GKS-em. Tutaj jednak to nasi futsaliści musieli odrabiać straty, gdyż goście prowadzili po 160 sekundach.
Na szczęście, jeszcze przed przerwą Patrick Riemann wykorzystał podanie Patryka Kiliana i doprowadził do wyrównania. Zresztą asysta była tak przednia, że strzelec miała czas by z piłką zrobić wszystko.
Po zmianie stron tyszanie długo „bili głową w mur”, a miejscowi wyczekiwali na odpowiednią szanse. Udało im się raz i... to wystarczyło. Tym bardziej więc nie liczy się ilość, a jakość, bo gol jakiego zdobyli podopieczni Dariusza Lubczyńskiego to parafrazując „hale świata”. Riemann rozprowadził Pawła Boczarskiego, a ten tak dograł do Michała Bieniasa, że jemu nie wypadało nie skierować piłki do siatki...
Potem jeden z rywali otrzymał czerwoną kartkę za dwa faule w jednej akcji, ale miejscowi nie zdołali wykorzystać gry w przewadze, a potem dobić rywala. Na szczęście swój dobry kunszt po raz kolejny potwierdził Siergiej Burduja.
Berland Komprachcice - GKS Tychy 2-1 (1-1)
Bramki dla Berlandu: Riemann i Bienias. Berland: Burduja - Lachowicz, Meryk, Riemann, Bienias, Krawców, Sapa, Przywara, Kilian, Małek, Boczarski.