×

Wyszukaj w serwisie

×

Zapisz się do Newslettera

Wygrana Berlandu Komprachcice

Miejscowi pierwsi za sprawą Patryka Kiliana stwarzali zagrożenie pod bramką rywala. Popularny „Krecik” ogrywał niemiłosiernie graczy z Brzegu, czym wzbudzał zachwyt kolegów z ławki rezerwowych. Jego dokładne podania nie zostały jednak wykorzystane, ale i tak już w 8 min miejscowi objęli prowadzenie. Weteran Andrzej Sapa w swoim stylu okręcił się z obrońcą na plecach i uderzeniem w długi róg pokonał Marcina Raczkowskiego.

Pięć minut później gracze z Komprachcic wzorowo rozegrali rzut wolny i Michał Zboch wyprowadził ich na dwubramkowe prowadzenie. Gdy po przerwie, po świetnie rozegranej kontrze po raz drugi trafił do siatki Sapa, goście nie mieli już nic do stracenia w tym spotkaniu. Od tego momentu w każdej sytuacji, gdy posiadali piłkę grali z „lotnym” bramkarzem. Przyniosło to jedynie połowiczny efekt, gdyż zdobyli wprawdzie dwie bramki, ale również dwie stracili. Druga bramka dla Gredaru padła dopiero w ostatniej minucie i była jedynie na otarcie łez, gdyż wynik był już wcześniej przesądzony.

– Na pewno pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie wyglądała tak, jak sobie założyliśmy – przekonywał Tomasz Jaworski – W drugiej nie mieliśmy już wyjścia i musieliśmy wycofać bramkarza. Berland wykorzystał kontry i ciężko już było nadrobić stracony dystans. Rywale zagrali bardziej dojrzale, ale również ułożył im się mecz.

Porażka stawia zawodników z Brzegu w trudnej sytuacji i do końca rozgrywek będą musieli walczyć o zachowanie ligowego bytu. – Nie liczyliśmy na ulgowe traktowanie – podkreślał Jaworski. – W derbach nie ma taryfy ulgowej, w końcu to walka o prym w województwie. Szkoda, że ten mecz rozgrywano teraz, a nie na zakończenie rozgrywek. Może wtedy byłoby inaczej. Osobiście nie jestem zwolennikiem rozmów i „dogadywania” się. Jesteśmy wojownikami i to, co mamy uzyskać, musimy sami sobie wywalczyć na parkiecie.

Berland Komprachcice – Gredar Brzeg 5-2 (2-0)

1-0 Sapa – 8., 2-0 Zboch – 13., 3-0 Sapa – 22., 4-0 Mika – 29., 4-1 Jaworski – 30., 5-1 Dora – 36., 5-2 Dykus – 40. Berland: Burduja – Mika, Sapa, Kilian, Zboch – Dora, Przywara, Gawin, Krok, Małek, Wochna. Trener Dariusz Lubczyński

Gredar: Raczkowski – Dykus, Ożóg, Fabiszewski, Raczyński – Słonina, Grochowski, Fabijaniak, Samborski, Jaworski, Kędra, Kucharski. Trener Artur Adasik

Sędziowali: Henryk Bąk (Zabrze), Tomasz Wanicki (Katowice). Widzów 200.

 

link do galerii

Podziel się na Facebooku
Patronaty

Nowa Gazeta

Nowa Trybuna Opolska

Tygodnik Ziemi Opolskiej

Wieści Gminy Komprachcice

Powiat Opolski

Urząd Marszałkowski